piątek, 20 czerwca 2014

PIECZENIE CHLEBA - wzloty i upadki

Jeden chleb orkiszowy, drugi chleb żytni. Żytni wyszedł gumiasty, klejący i niejadalny. Orkiszowy wyszedł lekko klejący, w zasadzie za mokry, taki jakiś niedopieczony. Zapowiadały się nieźle. Chyba w pewnym momencie siadł piekarnik. miałam wrażenie, gdy kontrolnie podeszłam w 45 minucie.. że temperatura była zbyt niska. 
Czyli drugie koty za płoty - jednak nie poddawamy się. Jak mówił Malutki Wieśniakowski Synek, który wyrósł na Dużego Wieśniakowskiego Synucha. Och, to dojrzewanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz