sobota, 22 marca 2014

Pyszna, pożywna, pikantna zupa kokosowa z ciecierzycą

Najpierw namoczyłam ciecierzycę, na dobę około. Zrobiło jej się dwa razy więcej, niż na zdjęciu...
Ideą była rozgrzewająca, pikantna zupa, idealna dla zarobionych na Wieśniakowskich hektarach. Na małym ogniu zagotowałam puszkę mleczka kokosowego i 400 ml wody. dodałam gotową pastę Tom Kha. Osobno ugotowałam ciecierzycę (dwa razy więcej wody, niż ziaren, około godziny - NIE SOLIMY)
później połączyłam składniki.
Smakowało. Miśkowi Wieśniakowi także. Sądzę, że ciecierzycę można by zastąpić soją, zieloną fasolą mun... Sądzę, że warto zaprosić Was na taką zupę do Wieśniakowa.

5 komentarzy:

  1. Oświeć nieoświeconą, cóż to jest ta pasta Tom Kha :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pasta tom kha to taka gotowa przyprawa jak curry, które tez jest dostępne w formie pasty. Można dostać w Tesco oraz w Piotrze i Pawle. Pasta jest pyszna prosta w użyciu i pozwala na komponowanie fajnych dan

    OdpowiedzUsuń
  3. Już czuję ten smak. Pytanie: czy moczyłaś tę ciecierzycę wcześniej, czy też od razu na sucho do gara? Pozdrawiam. Stęskniona!

    OdpowiedzUsuń
  4. moczyłam,kilkanaście godzin. przy okazji dowiedziałam się, że ciecierzyca moczona 12 godzin nadaje się do gotowania. natomiast moczona 24 godziny nadaje się do jedzenia na surowo...
    zakupiłam fasolę mun, kasze gryczaną nieprażoną, czarną fasolę.. i będę wymyślać nowe potrawy. pewnie pokrzywa się przewinie (niedługo przepis na zupę...) - ale myslę też o daniach jednogarnkowych - niekoniecznie typu zupa...

    OdpowiedzUsuń
  5. fasole mun zrobiłam kiedyś z dynią. kolor był dziwny, ale smak mniam mniam.

    OdpowiedzUsuń