niedziela, 9 marca 2014

Misie i gender

Proszę Państwa. Czy Misie mają płeć? Bo na przykład Misiek Wieśniak (co dopiero zauważyłam) ma różową kokardkę na szyi. I tutaj naszła mnie refleksja. Czy ktokolwiek, ale to naprawdę ktokolwiek, bez imperatywu tradycji, identyfikacji płciowej ubrałby cokolwiek różowego mając na sobie kolor żółty????
Nawet ja - człowiek znany z odwagi w dobieraniu kolorów, niesztampowości w dookreślaniu "co do siebie pasuje" - miałabym poważne wątpliwości. No zgoda, zgoda, mam różowy kask i żółte martensy na skuter. Ale proszę Państwa, proszę Państwa - odległość między butem a głową duża jest.. i złamana czerwoną skórzaną kurtką i kolorowymi spódnicami.....

a nie... jednak połączenie żółtego i różowego nie jest najdziwniejszym połączeniem.... hmm muszę zweryfikować własną szafę..

Jednakże tematem przewodnim tego postu jest pytanie o to, czy Misiek Wieśniak jest dziewczynką-misiem, czy chłopakiem-misiem? I czy Misiek Wieśniak wejdzie od jutra w pełnienie tradycyjnych, tradycyjnie przypisanych do jednej kategorii ról? Czy może pozwolimy mu zostać nieukształtowanym przez tradycję, rodzinę, normy, zwyczaje i tak dalej- Miśkiem Wieśniakiem - lekko daltonistą? Lub może Miśkiem Wieśniakiem miłującym żółto-różowe zestawienia kolorystyczne? Albo też Miśkiem Wieśniakiem o odwadze łamania konwenansów zwyczajowych w zakresie ubioru? W końcu jest MOIM misiem - a to zobowiązuje...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz