Ilustracja pt: "jak znika ostatnia beza w Wieśniakowie" - jak tytuł wskazuje, prezentuje, że ani sztuka się nie ostała. Jak zwykle...
A gdyby tak wieśnie, wiosennie, naturalnie i w wieśniaczy sposób nauczyć się żyć WIEŚNIAKOWO? Żyć po wiejsku będąc mieszczuchem. Bo przecież nie chodzi o to, żeby zerwać z miastem, ani o to, by wybrać wieś. Chodzi o to, by żyć czerpiąc ze starego i budując to, co nowe. Potowarzyszcie naszym poszukiwaniom nowego stylu życia.


Pamiętacie może orkan ksawery, który zaatakował żywiołowo nasz kraj w grudniu? Orkan przewrócił starą, wysłużoną jabłonkę/papierówkę. Jakieś dwa tygodnie temu ucięłam parę obalonych gałązek i umieściłam w wazonie. Widzicie? będą kwitły;) Przyrodzie trzeba ufać... daje radę. Jabłek już z tych kwiatów nie będzie - ale radości i piękna sporo.


Smakowało. Miśkowi Wieśniakowi także. Sądzę, że ciecierzycę można by zastąpić soją, zieloną fasolą mun... Sądzę, że warto zaprosić Was na taką zupę do Wieśniakowa.
n
Ze zwierząt domowych w Wiesniakowie mamy też pewien zarys Koguta. Pilnuje on Ważnych Kluczy. Dzięki Ważnym Kluczom mamy dostęp do haczki, grabii i łopaty. Narzędzia te w Wieśniakowie skarbem są! mamy jeszcze kosę, sierp i miotłę. Gospodarzymy pełną gębą.. KUKURYKUU!!!
Od Przyjaciółki- Bardzo Często Przewodniczki Duchowej dostałam książkę pełną magii, niedomówień i emocji. Książka opowiada historię dziewczynki, która straciła w wypadku siostrę bliźniaczkę. I tutaj zaczyna się historia o tym, jak bohaterka radzi sobie ze stratą i traumą. Sama wypadek przeżyła - pozostając osobą z niepełnosprawnością. dziewczynka wierzy w magię, wierzy w karras, który tworzy, aby chronił ją przed złą matką i złymi ludźmi. Ale z drugiej strony boi się, że jesli używa magii, to może wszystko, co ja spotyka, ludzie, którzy ją otaczają i sa częscią jej karrasu - robią to nie dla niej, ale tylko przez magię? 


Upiekłam chleb. Ale tutaj nie okażę wyżyn kulinarnych. Gotowa mieszanka chleba ciemnego pełnoziarnistego, której dałam wyrosnąć dwa razy. Chleb był pyszny, bo "zszedł" . Jak mówiła Moja Babcia Helcia. Mam jednak ambitny plan ulepić formy gliniane na zajęciach ceramicznych i nauczyć się piec chleb w glinie. Powyżej zaaranżowany wizualnie z podręcznymi kuchennymi przyborami.


