piątek, 17 lipca 2015

Wieśniakowskie chwile.

Robimy kawę. Drożdżówkę z przepisu podanego w ubiegłym roku. 
Dobra rada. Warto zrobić więcej ciasta i zamrozić w porcjach. Potem czekamy aż się odmrozi, rozgrzeje i zacznie rosnąć i na blaszkę. W ten sposób, jeśli nieoczekiwanie wpadniecie do Wieśniakowa, będzie czekało na Was pachnące ciasto z owocami. 
Da się? Da się. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz