wtorek, 26 maja 2015

Pierwsze rabarbarowe zbiory

Trafiły do wielkiego garnka. Dodaliśmy do nich trzy łyżki miodu. Wolno perkocząc stały na kuchence około czterech godzin. Wtedy dodaliśmy kardamonu. Coś ten kardamon w sobie ma... w smaku i w nazwie.. Powtórzcie głośno.... KARDAMON... Pięknie prawda?? tak szlachetnie.. z górnej półki... uroczyście... ... 
Trafiły do słoików.
jeden słoik dla Zaprzyjaźnionej Fanki rabarbaru
drugi słoik na Inspirującej przetworami przyjaciółki
trzeci dla Dzielącej się dobrami wszelakimi fanki wieśniakowskich klimatów
zostaną jeszcze dwa... poczekają na Miłych Wieśniakowskich Gości...
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz