sobota, 22 lutego 2014

Jak wiejsko przywitać dziewczyny?

Jutro mam gości. Moje studyjne (znaczy studiujące ze mną) koleżanki zjawią się u mnie, by odreagować sobotę na uczelni. No i chcę im zaprezentować WIEŚNIAKOWO. Jak zatem je ugościć? to będzie proste menu -wiejsko-przaśna zupa fasolkowa (na wędzonce, ale role fasolki pełnią: fasola czerwona, fasola biała, soja, cieciorka, i jeszcze takie małe pomarańczowe coś....), chleb, który właśnie wyrasta - pełnoziarnisty i koniecznie, ale to koniecznie kwadratowy....Będą tez bezy Postanowiłam wersję bezową - wieśniakową serwować bardziej bezkształtnie, swojsko i " z łyżki". Zdjęcia załączę, jak dania będą gotowe. Jeśli chcecie przepisy - minimum pięć komentarzy na jeden przepis...

3 komentarze:

  1. I było wiejsko, sielsko i bardzo wiosennie. Zupa pyszna, chleb pachnący a do tego bezy i muffinki co to się je i nie można się powstrzymać od kolejnej porcji. Do tego urocza gospodyni, dom z atmosferą i przestrzeń za oknami, która pozwala na chwilkę oderwać się...w naszym przypadku od szkolnej ławy. dziękuję raz jeszcze 

    OdpowiedzUsuń
  2. Było cudownie, sielsko i "wieśniakowo". Trafiłam do bajecznego świata, świata, w którym żyją serdeczni ludzie. Zaserwowane dania były "niebiańsko-pyszne" a jakie widoki... i te sarny za oknem. Dziękuję, że mogłam poczuć się "Wieśniakiem".

    OdpowiedzUsuń