piątek, 2 maja 2014

Placek drożdżowy z Rabarbarro....

Drożdżówkę nauczyła mnie piec Babcia Helcia. Babcia mówiła bierzesz trzy cztery jaja albo ile tam masz. Ze trzy cztery szklanki mąki. Mleko. Drożdże. A Moja Ambitnie Doskonaląca Umiejętności  Istotne Siostra pytała: a ile mleka? A Babcia odpowiadała: No żeby ciasto było odpowiednio gęste...:) 
Taka to była nauka. Ale drożdżówkę robie do dzisiaj. Zgodnie z bezprzepisowym przepisem Babci. 
Taka jest z Rabarbarem. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia po upieczeniu. Placka już nie ma... Leśne skrzaty zjadły? Czy cuś? 
Przepis podać? 

1 komentarz: