Taka soczysta, suszona przez kilkanaście miesięcy hiszpańska szynka to rarytas dla podniebienia, idealnie komponujący się z hiszpańskim czerwonym winem.
Potrzebny tylko dobry nóż do filetowania i Wieśniakowski Mąż, który umie to wielkie mięsiwo pokroić w prawie przezroczyste plastereczki. Wieśniakowski Mąż zaprasza na kurs kroju i szycia - a nie, tylko kroju... - w każdy piątek wieczorem. Koniecznie weźcie wino i ser - szynkę już mamy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz