Sos- dwa ząbki czosnku, cztery grube plastry szynki ( może być taka, która została ze świąt...) pokrojone w drobną kostkę, duży pęczek szczypiorku z własnego ogrodka... Podsmażamy i dodajemy sos pomidorowy. My byliśmy jeszcze w posiadaniu sosu z zielonych pomidorów.
Kluseczki gotujemy tak długo, aż wypłyną ku górze w garnku.
Od razu wyciągamy. Układamy na talerzach. Polewamy sosem...
Nie mamy zdjęcia...nie było czasu zrobić w trakcie przyrządzania. A potem zniknęło z talerzu w trymiga....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz