Niech zadziała wyobraźnia. Ta wszechpotężna, przecudowna, magiczna i tak bardzo potrzebna!
Potrzebna, bo czyż patrząc na to pilnie wyczyszczone z chwastów wszelakich pole (dominował perz i pokrzywy), łatwo jest wyobrazić sobie łan chabrów kolorowych, maków czerwonych i białych margerytek? Nie jest łatwo.
A jednak ta wyobraźnia była jak światełko w tunelu. gdyśmy w znoju i trudzie kopali, wyciągali chwasty, grabili, podlewali, grabili, wysiewali, grabili..
Będzie pięknie. zobaczycie,....
Jest pięknie.. jak ma być wieś to taka prawdziwa.. najprawdziwsza.. i taka jak przed laty...
OdpowiedzUsuń