Jesteśmy jak te chwasty, które namiętnie wyrywamy... Niby bez sił, bez ducha, niby zmasakrowane widłami amerykańskimi, haczkami wszelkich maści, grabiami dużymi i małymi... a jednak powstajemy, rośniemy i dalej pracujemy ciężko.... Na kolejnych poletkach. Tutaj Przedstodole Właściwe. Z trzema winogronami, które będą się piąć po kratkach i w otoczeniu cynii i astrów wysianych w sposób twórczy, chaotyczny, z rozmachem i wiarą, że jednak będą szybsze i silniejsze niż chwasty.. a nam wystarczy sił, by ich wzrost wspierać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz