Pomysł był taki. Zrobić ceramiczne domki dla ptaków, aby wysłużone, stare i kochane jabłonie otrzymały drugie życie. Na razie robię misy. Do przechowywania tych wciąż wyczekiwanych, ewentualnych jabłuszek.
w pracowni czekają trzy miski, półeczki, ślimaki, sowy, leśne elfy.. Pani Małgosiu - niech się Pani ulituje i wreszcie to do pieca wsadzi;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz