Pamiętacie może orkan ksawery, który zaatakował żywiołowo nasz kraj w grudniu? Orkan przewrócił starą, wysłużoną jabłonkę/papierówkę. Jakieś dwa tygodnie temu ucięłam parę obalonych gałązek i umieściłam w wazonie. Widzicie? będą kwitły;) Przyrodzie trzeba ufać... daje radę. Jabłek już z tych kwiatów nie będzie - ale radości i piękna sporo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz