
My czytelnicy nie wiemy, czy magia istnieje. Czy dziewczynka naprawdę widzi wróżki, czy naprawdę wykorzystuje magię ochronną. My czytelnicy towarzyszymy dziewczynce w rocznym radzeniu sobie z samotnością i bólem. A przy tym obserwujemy, jak coraz bardziej "wiąże" ją codzienność, rzeczywistość i zwykłe, ludzkie szczęście, płynące z udanego dnia, ludzi wokół, małych i dużych radości. Uczymy się z nią, gdzie tkwi siła i co jest ważne. Utożsamiamy się z jej stratą (przecież każdy z nas stracił kogoś/ coś drogiego - czasami marzenie, czasami plany, czasami wiarę) i rozumiemy, że ona pójdzie do przodu. Że wybierze ŻYCIE.
Przyjaciółka Przewodniczka Duchowa potrafi wyszukiwać takie perełki wokół, które pokazują, gdzie ta radość i szczęście - na wyciągnięcie ręki są. Książkę można podczytywać w Wieśniakowie, a Przyjaciółkę tam spotkać - jeśli wreszcie znajdzie czas, by przyjechać;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz