Tak sobie myślę, tak sobie myślę.
Mocząc przy tym nogi w Wiśle....
A nie. Dzisiaj nie miało być rymowato. Miało być o marzeniach. Małych i dużych.
Marzenia są spoko. Wszelkie i każde. Pod jednym wszakże warunkiem. Działania. Marzę o własnym ogródku... Zacznę od skrzynki na parapecie.
Marzę o wyprawie dookoła świata. Rozpocznę od nauki dwóch języków, którymi porozumiem się w największej liczbie krajów...
Marzę, by nie żarły mnie komary. Zapalę kominek z olejkiem z trawy cytrynowej.
Marzę o ciszy, spokoju i szczęściu. Najpierw się zastanowię, w jakich momentach tak się czuję. Na przykład w takich...
Zatem spełnianie marzeń to coś, co mamy na wyciagnięcie ręki....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz