A gdyby tak wieśnie, wiosennie, naturalnie i w wieśniaczy sposób nauczyć się żyć WIEŚNIAKOWO?
Żyć po wiejsku będąc mieszczuchem. Bo przecież nie chodzi o to, żeby zerwać z miastem, ani o to, by wybrać wieś. Chodzi o to, by żyć czerpiąc ze starego i budując to, co nowe.
Potowarzyszcie naszym poszukiwaniom nowego stylu życia.
środa, 2 lipca 2014
Wiosenna zupa zielona
wwywar ze skrzydła gęsi, do tego młode warzywka z naszego ogródka. Wszystkie dodane składniki, po ugotowaniu,zmiksowałam na zupę krem. Potem wrzuciłam do niej pokrojone w plasterki młode marchewki, kalarepki i pietruszki. efekt? smakowity;)
Po prostu uwielbiam.. przepadam.... i natchnęłaś mnie mocno... ugotuję koniecznie...
OdpowiedzUsuń