Czasami w formie kolaży pracuje się nad mapami marzeń. Ale uznałyśmy, że dobrym pomysłem będzie także przedstawienie siebie - tu i teraz. Trochę z przymrużeniem oka, trochę z marzeniami, trochę z dystansem do samej siebie. Ale z AKCEPTACJĄ.
Być może spojrzenie na nasz własny autoportret pozwoli ujrzeć w nim to, czego nie dostrzegamy zagonieni każdego dnia? powstałe autoportrety otrzymały nazwę własną - PIĘKNOPORTRETY. Bo czyż zaprezentowane poniżej prace nie pokazują pięknych, mądrych, świadomych i interesujących kobiet? (nie zdradzę, który mój). Najznamienitszym elementem dnia było siedzenie naprzeciw ustawionych na podłodze pięknoportretów (wtedy jeszcze tej nazwy własnej nie miały) i snucie opowieści. Co TY, Autorko widzisz? a co Ty, Obserwatorko widzisz w tej pracy? KIM jest osoba, która taki portret stworzyła?
Czyż pięknoporttrety nie są piękne? A czyż nie są różne, kompletnie inne, niespotykane, oryginalne, niepowtarzalne, wyjątkowe?
jak kobiety, które je tworzyły. Pięknoportrety pomagają akceptować siebie, miejsce i czas, w którym włąsnie jesteśmy. Dostrzec, zaaprobować, przyjąć, zaakceptować.
JESTEM JAKA JESTEM.
W
Portrety bardzo mi się podobają .Są takie inne ,ciekawe .
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam, Kochane, za ten wspólny portreciarski wieczorek :-)
OdpowiedzUsuń