Robi sie jesiennie, nostalgicznie, chłodno co rano i co wieczór. Robi sie rześko, mgielnie, powietrze wilgotne i "doszpikukostne". W naszej szafie i głowach pojawia sie magiczne słowo "wełna"... Doceniamy powoli wełniany blezer/żakiet/sweter które dają przyjemne uczucie ciepła ale nie przegrzewają.
Doceniamy urok naszego młodego Wieśniakowskiego Lasku, który jest laskiem o charakterze raczej symbolicznym, laskiem który mniejszy niż nasz ogródek warzywny, laskiem który pięknie obrazuje przemijanie.
I chociaż czujemy ze lasek spokojny senny i wyciszony- to wiemy, że za bardzo niedługi czas rozkwitnie w nim od nowa siła, żywotność, witalność i energia.
I to nas uspokaja i tchnie nadzieją.
Że zima przemija, że smutek przemija, ze cierpienie przemija, że ból przemija, ze wszystko będzie dobrze.
Chociaż dzisiaj Drogi Lasku tracisz listki- to wiemy, że za moment będziesz urzekać nas swoją witalnością i planami rozwojowymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz