A gdyby tak wieśnie, wiosennie, naturalnie i w wieśniaczy sposób nauczyć się żyć WIEŚNIAKOWO?
Żyć po wiejsku będąc mieszczuchem. Bo przecież nie chodzi o to, żeby zerwać z miastem, ani o to, by wybrać wieś. Chodzi o to, by żyć czerpiąc ze starego i budując to, co nowe.
Potowarzyszcie naszym poszukiwaniom nowego stylu życia.
piątek, 4 kwietnia 2014
Zielone wzgórza nad Soliną.... - Zachód słońca w Wieśniakowie...
Nic dodać, nic ująć. Zresztą.. Jak tu ująć, jak zachwyt dech zapiera? jak tu dodać, jak więcej dodac nie można. Czy Wy się czytelnicy zorientowaliście, że my naprawdę i szczerze kochamy to miejsce?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz