A gdyby tak wieśnie, wiosennie, naturalnie i w wieśniaczy sposób nauczyć się żyć WIEŚNIAKOWO?
Żyć po wiejsku będąc mieszczuchem. Bo przecież nie chodzi o to, żeby zerwać z miastem, ani o to, by wybrać wieś. Chodzi o to, by żyć czerpiąc ze starego i budując to, co nowe.
Potowarzyszcie naszym poszukiwaniom nowego stylu życia.
niedziela, 27 kwietnia 2014
Proste i pyszne śniadanie przed dniem pełnym słońca i pracy.
Jak widzicie Miś Wieśniak już czeka... co to za żarłok jest...
noooooooooooooooo wymiękłam.. ;-))
OdpowiedzUsuńwino w tych kieliszkach też smakuje;)
OdpowiedzUsuń