Co byście powiedzieli na strączki i kwiaty groszku jadalnego w kolorze bordowym?
Czy będą smakować jak zielone? A może inny kolor, to inny smak?
Jak podoba Wam się krajobraz przeddeszczowy z dominującą nitą wysokopiennego groszku?
Jak przyjmiecie nasze wyobrażenie dania? Zielone i bordowe, młode strączki groszku, uduszone na kropli oliwy z dodatkiem łyżeczki miodu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz